Waszyngton nocą

0
305
2/5 - (1 vote)

Trasę od Kapitolu do pomnika powtórzyliśmy dwa razy, pierwszego dnia popołudniu, a drugiego późnym wieczorem, kiedy odbiór tych samych miejsc jest całkiem inny dzięki dobremu podświetleniu wszystkich budynków. Po zmroku warto zobaczyć szczególnie Kapitol; intensywne podświetlenie na tle granatowego nieba nadaje mu bajkowego charakteru. Przy okazji udało nam się zahaczyć o zorganizowany przy Kapitolu koncert ku pamięci nie kogo innego jak oczywiście żołnierzy.

Kilka haczyków…

Kilka organizacyjnych rzeczy, które warto wiedzieć przed wyjazdem do Waszyngtonu i kilka pułapek, na które się nadzialiśmy. Może wynikało to z charakteru weekendu, w którym zdecydowaliśmy się zwiedzać miasto, ale wiele ulic, szczególnie w okolicach Kapitolu jest zamykanych, zarówno dla pieszych jak i samochodów. Zdążyło się że kilka razy musieliśmy nadrabiać nawet po pół kilometra żeby dostać się do celu okrężną drogą. Większość uliczek w centrum jest jednokierunkowych, wiec zawracanie, gubienie drugi i kręcenie się w kółko było naszą specjalnością.

Druga rzecz to jedzenie. Położone niedaleko dzielnicy biznesowej National Mall kusi wieloma fajnymi restauracjami, natomiast w ścisłym sąsiedztwie National Mall na próżno szukać restauracyjnych szyldów. Wyjściem w sytuacji jest zjedzenie fast fooda w jednym z dziesiątków Food Trucków znajdujących się przy wejściach do prawie wszystkich muzeów. Z takiej opcji skorzystaliśmy i my. Innym wyjściem jest zjedzenie w jednym z bufetów znajdujących się wewnątrz muzeów, trzeba się jednak liczyć z wygórowanymi cenami. W sumie nic w tym dziwnego, skoro jedyną alternatywą jest hot dog na plastikowym talerzyku. Ze wszystkich muzeów polecamy dużą i niedrogą stołówkę w Muzeum Historii Amerykańskiej.

Z parkingiem jest tak, że nie ma za bardzo co wybrzydzać i należy zaparkować tak gdzie akurat znajdzie się miejsce i resztę dnia polegać na własnych nogach. Miejsca przy krawężnikach pozwalają na parkowanie do dwóch godzin, więc pozostaje tylko parking podziemny. Ceny wahają się od 10 do 25$ za dzień.

Przeczytaj również:  Ober Gatlinburg Amusement Park & Ski Area

Najgorszy interes zrobiliśmy na hotelu. Naiwnie myśleliśmy, że wygraliśmy los na loterii znajdując niedrogi hotel w samym centrum i to w długi weekend. Po przyjechaniu po północy na miejsce okazało się, że hotel nie posiada miejsc parkingowych, więc byliśmy zmuszeni szukać czegoś sami. Sytuacja wyglądała następująco – środek nocy, podziemne parkingi pozamykane, wokół dziesiątki obleganych klubów, więc o miejscu przy krawężniku można było zapomnieć a w droższych hotelach wołali 100$ za miejsce! Po dwugodzinnym krążeniu po mieście, zdesperowani zrobiliśmy jakiś ciemny interes z Turkiem na zaparkowanie w jednym z hoteli za 60$, które wziął do kieszeni. Ale po samochód trzeba było się stawić o 7 rano. Dlatego rada – jeżeli wybieranie do Waszyngtonu, upewnijcie się że macie parking!

Alternatywne zwiedzanie

Mimo, że sporo chodzimy po górach i długie trasy nie stanowią dla nas dużego problemu, Waszyngton dał nam w kość jak żadne inne miasto. Jeśli więc nie lubicie chodzić, jest kilka alternatyw na zwiedzanie miasta. Można wynająć popularnego ostatnio Segwaya lub skorzystać z usług busów Hop On Hop Of, które obwożą po największych atrakcjach Waszyngtonu. Najlepszą opcją wydają się jednak rowery miejskie. Stacje rozlokowane są w dogodnych miejscach w okolicach National Mall, a szerokie chodniki i ulice z wytyczonymi ścieżkami dla rowerzystów wspierają amatorów dwóch kółek.