Appalachian Trail to – obok Pacific Crest Trail i Continental Divide Trail – jeden z najdłuższych pieszych szlaków w Ameryce o długości 3500 km, rozciągniętych na 14 stanów Ameryki Północnej. Jedyny taki na Wschodnim Wybrzeżu, co roku przyciąga rzeszę fanów szlaków górskich. Do wyzwania rokrocznie podchodzi kilka tysięcy osób, ale do mety udaje się dotrzeć zaledwie połowie.
Od początku istnienia szlaku (czyli od lat 30stych XX-go wieku) liczba fanów Appalachian Trail rośnie. Początkowo ukończeniem szlaku mogło pochwalić się jedynie kilkanaście osob, w poprzedniej dekadzie ukończenie wyzwania zdeklarowały 6432 osoby, a już w samym 2015 roku dokonały tego 1002 osoby. W porównaniu z innymi długodystansowymi szlakami, Appalachian Trail cieszy się niezwykłym zainteresowaniem (dla porównania Contiental Divide Trail udaje się zdobyć zaledwie kilkunastu osobom rocznie). Tak wysoka popularność wynika ze stosunkowo łatwego terenu i dosyć dobrego dostępu do dóbr cywilizacji na szlaku. Trasa prowadzi bowiem przez jedne z najbardziej zaludnionych stanów Ameryki, z dużą ilością ośrodków miejskich.
Osoby podejmujące wyzwanie przejścia całej trasy nazywani są Thru-hikers. To co wyróżnia ich na szlaku od pozostałych turystów to przeważnie wielkie plecaki, namioty, determinacja na twarzy i nierzadko wygląd proszący się o pranie i gorący prysznic. Mniejsze lub większe grupy Thru-hikersów spotkaliśmy kilkukrotnie wybierając się na nasze weekendowe górskie wycieczki (następnym razem spróbuję cyknąć sobie z nimi fotkę!)