Amerykanie grają Va Bank
W ubiegłej dekadzie, ponad 60% wszystkich prywatnych bankructw spowodowanych było niewypłacalnością za rachunki medyczne, a w 2009 roku poziom wydatków na opiekę zdrowotną wyniósł 17% krajowego PKB! Działanie systemu opieki zdrowotnej w USA jest tak zawiłe, że nawet po przeczytaniu kilkunastu artykułów nie jestem w stanie wyjaśnić mechanizmu jego działania. Oto więc kilka tylko podstawowych informacji.
Służba zdrowia w Stanach częściowo finansowana jest przez państwo, zarówno z budżetu federalnego jak i stanowego. Na wsparcie od rządu liczyć mogą seniorzy 65+ objęci programem Medicare oraz najubożsi kwalifikujący się do Medicaid. 60% wydatków pochodzi z sektora prywatnego i pokrywane są przez pacjentów oraz firmy świadczące ubezpieczenia zdrowotne. Gdzie w tym wszystkim znajdujemy się my?
Nasz pobyt w Stanach przypada na czasy Obamacare. Znaczy to, że różni się od starego systemu przede wszystkim tym, że ubezpieczenie jest obowiązkowe dla każdego obywatela (pod groźbą wysokich kar finansowych za nieubezpieczenie), a firma zatrudniająca powyżej 50ciu osób ma obowiązek ubezpieczenia swoich pracowników.
Zastosowane przez Obame zmiany miały między innymi zmniejszyć skalę bankructw, które dotykały głównie osoby nieubezpieczone, choć nie tylko. Przed wprowadzeniem Obamacare około 40 mln amerykanów pozostawało bez ubezpieczenia woląc trzymać kciuki za swoje zdrowie niż płacić kilkaset dolarów miesięcznie.