Kentucky

Kentucky to „Stan niebieskiej trawy”, ale choć trawa nie jest tu niebieska, niektórzy twierdzą, że ma błękitny odcień. Nasze dwie wizytówki to muzyka bluegrass i wyścigi konne.

Muzyka bluegrass to amerykańska adaptacja szkockiej i irlandzkiej muzyki ludowej. Pierwsi przybysze ze Szkocji i Irlandii przywieźli ze sobą skrzypce, a potem dołączyli do nich inne instrumenty jak banjo i gitara, tworząc specyficzny amerykański styl grania do tańca, oparty jednak na wzorcach szkockich.

Kentucky to także synonim wyścigów konnych. W północnym i środkowym Kentucky znajdują się sławne stadniny koni – niektóre znane były już w dziewiętnastym wieku. Wystarczy przejechać dwadzieścia kilometrów z Winchester do Paris, by zobaczyć najpiękniejsze stadniny koni na świecie. Kentucky Derby odbywające się w Louisville to najstarsze w USA wyścigi konne, rozgrywane od 1875 roku. Najsławniejsza gonitwa odbywa się co roku w pierwszą sobotę maja. Przez dwa tygodnie przed wyścigiem trwa festyn z pokazami ogni sztucznych, lotami balonów, wyścigami rowerów i łodzi motorowych oraz paradą Pegasus, przyciągający półtora miliona ludzi.

Kentucky sławne jest też z burbona. Burbon powstał w 1789 roku w Bourbon County, a jego twórcą był wielebny Elijah Craig, pastor baptystów. Kentucky przoduje w produkcji burbona w USA i produkuje niemal połowę amerykańskiej whiskey.

Odwiedź nasze miasta Lexington i Louisville. Łączą one w sobie możliwości kulturalne dużych miast, takie jak muzyka klasyczna i teatr, z wielkim szacunkiem dla środowiska naturalnego i spokojną atmosferą małego miasteczka. Lexington i Louisville uchodzą za jedne najsympatyczniejszych miast w całym kraju i są wzorem dla innych. I My też lubimy dobre jedzenie. Spróbujcie naszego sławnego orzechowego I ciasta. Również cheeseburgery wymyślono podobno u nas, w Kaelin’s Restaurant w 1934 roku. A jest jeszcze „Kentucky hot brown” – gruba grzanka z indykiem, serem, pomidorami, bekonem i sosem śmietankowym.

I Mieszkańcy Kentucky są, bardzo przyjaźni. Jeśli jednak nie urodziłeś się w Kentucky, to nigdy nie będziesz jednym z nich.Pewna znajoma opowiadała mi, że Iurodziła się w Savannah} w Georgii. Kiedy miała tydzień jej rodzina przeniosła się do Kentucky. Mimo że odtąd mieszkała tam cały czas, zawsze mówiono o niej kobieta z Georgii.