Tak popularny szlak wymaga dużego zaangażowania osób trzecich w jego dobre utrzymacie i niezbędną infrastrukturę. Mimo, że szlak w wielu miejscach przecina lub mija miasta i miasteczka, w których można się zatrzymać by zregenerować siły i np. zrobić pranie i uzupełnić zapasy, 90% czasu spędza się w lesie. Oprócz dobrze przygotowanych pól namiotowych, na trasie znajdują się również niewielkie schroniska w których można spędzić noc, a czasem nawet coś zjeść. O dobre przygotowanie szlaku dba Appalachian Trail Conservancy (ATC), organizacja non-profit skupiające setki wolontariuszy, którzy utrzymują szlak w dobrym stanie. Appalachian Trail jest jednym z najlepiej przygotowanych długodystansowych szlaków na świecie. Dodatkowo, ATC organizuje specjalne warsztaty na przyszłych Thru-hikers’ów, przygotowujące uczestników do nadchodzącej wyprawy – zarówno pod kątem organizacyjnym jak i kondycyjnym.
Jakiś ludzi spotkamy na szlaku? Naprawdę różnych – młodych, starych, szczupłych i tych trochę mniej. Każdy może podjąć wyzwanie. Appalachian Trail cieszy się sporą popularnością wśród młodych ludzi w wieku 18 – 21 lat, którzy wybierają się na półroczną wędrówkę w ramach popularnego Gap Year czyli rocznej przerwy między szkołą średnią a studiami wyższymi.
Appalachian Trail cieszy się coraz większym zainteresowaniem za granicą, również w Polsce. Swoją wędrówkę Appalachian Trail (wariant Północ – Południe) rozpoczęło miesiąc temu dwoje miłośników gór z Polski, Grzesiek i Maciek, a ich relacje z przebiegu trasy można śledzić na fanpage’u na Facebooku:
https://www.facebook.com/TerraIncognitaProject/
O popularności szlaku świadczy też jego zaistnienie na wielkim ekranie. O Appalachian Trail powstało kilka filmów dokumentalnych, a niedawno także film fabularny z Robertem Redfordem, Nickiem Noltem i Emmą Thompson w rolach głównych. Piękne widoki i zmagania dwóch sędziwych już piechurów trudami szlaku w filmie „Piknik z niedźwiedziami”.